Witamy Was kochani,
Dzisiaj przedstawiamy Wam trend panujący na salonach.
Co w drugim kolorowym czasopiśmie, co w drugiej sieciówce możemy zaobserwować inwazje biżuterii w formie rożańca.
Nawet wszystkim dobrze znany dom mody Dolce and Gabanna w sezonie 2011/2012 stworzył serie biżuterii z tym motywem.
Noszenie różańca jako ozdoby biżuteryjnej było zapoczątkowane przez Madonne w latach 1980- tych. Pózniej zostało przyjete przez wiele gwiazd show biznesu.
Możemy spróbować stworzyć oryginalną ozdobe.
Myśle, że na pewno znajdą się miłosniki tego typu biżuterii.
Pozdrawiamy serdecznie,
xoxo
Beads
Komentarzy: 9
Moda modą, ale nigdy bym nie założyła takiej biżuterii. Byłam wychowana, że różaniec to nie korale, nie nosi się go na szyi. Zresztą nigdy nie rozumiałam noszenia biżuterii z krzyżem
(pomijając zwykły krzyż na łańcuszku), po co krzyżowi towarzystwo kolorowych koralików, nie wiem.
Zgadzamy się z Pani wypowiedzią. Zwracamy jednak w tym poście uwagę na panujące trendy. Każdy może je interpretować na własny sposób. Dla nas krzyż ma głębszy wymiar i nie potrzebuje ozdób, nie będziemy się również mierzyć z polemiką na temat wiary i samej symboliki krzyża. Przedstawiamy jedynie świat mody, w którym występuje krzyż. Nie chcemy nikogo urazić, ani niczyjej wiary. Szanujemy każdą wiarę i symbolikę.
Pozdrawiamy,
Beads
Pomysł jest bardzo interesujący, muszę wyprobować. Myśle, że trzeba być otwartym na różne pomysły.
Podsunęliście mi pomyśl, na prezent komunijny…. zrobię różaniec. Wielkie dzięki.
Przepraszam, że piszę bez związku z tym postem, ale tak będzie chyba najszybciej. Dostałam przesyłkę, zamówiłam 5 patyczków fimo (mix) niestety nie było ich w paczce. Natomiast była drobna złotówka włożona do woreczka razem ze stoperami (zorientowałam się o tym, dopiero jak zaczęłam ich używać). To jest jakiś częściowy zwrot pieniędzy za brak tych patyczków czy jakaś pomyłka? Pytam z ciekawości, nie z reklamacją, bo i tak jestem zadowolona. Pozdrawiam
Witam Pani Barbaro,
Już wyjaśniam sytuację na maila.
Pozdrawiam serdecznie,
Beads
Zgadzam się z Happiness w całej rozciągłości. Dodam jeszcze, że chodzą różne pogłoski dlaczego tak zwani celebryci obwieszają się biżuterią z krzyżem (i nie chodzi tylko o „różańce”). Są różne teorie na ten temat, jest to trend narzucony z góry, generalnie chodzi o profanację krzyża, ośmieszenie naszej wiary i tym podobne rzeczy – na ile to prawda nie wiem, ale generalnie wydaje się mieć to sens. W każdym razie najśmieszniej wyglądają amerykańscy raperzy z krzyżami na szyi ważącymi ze 3 kilo
Cóż, jedni noszą na szyi różaniec jako ochronę przed złem, inni jako biżuterię… Ani jedno, ani drugie mnie się nie podoba.
A co do profanacji krzyża, to w przypadku niepoświęconego kawałka metalu ciężko mówić o profanacji.
Hmmmmmm też mnie to denerwuje, że z krzyża robi się modę. Krzyż jest oznaką wiary a taka Madonna zrobiła karierę bo była skandalistką, nie rozwlekając się już o tym jakie koncerty/występy urządza (wieszanie siebie na krzyżu w koronie cierniowej).
Wam mam do zarzucenia, że tak o tym piszecie, bo zależy Wam na sprzedaży albo nie jesteście w ogóle chrześcijanami i Wam to zwyczajnie wisi, co, kto z krzyżem robi. Przeczytałam Wasz powyższy post, wg którego jedynie informujecie o trendach mody, nie, nie jedynie – bo propagując/rozpowszechniając/informując w znaczeniu pozytywnym coś przyłączacie się do tego trendu i głupoty ludzkiej.
Każdy duchowny powie Wam, że różańca się nie nosi na szyi.
Jedyny pomysł w komentarzach, który mi się podoba, to zrobienie komuś różańca i poświęcenie go(jak wspomniał ktoś dalej) i obdarowanie go osobie, która będzie wiedziała jak go prawidłowo użyć do modlitwy.
Zastanówcie się co propagujecie i nie pisze tego, dlatego, że żyjemy w kraju katolickim, czy coś podobnego tylko dlatego, że Bóg na prawdę istnieje. Nie będę Go nikomu wciskać na siłę ale nie zostanę obojętna na głupotę ludzką czyt. sukces szatana.
Pozdrawiam